Rusz się na weekend (5): Białystok

Rusz się na weekend (5): Białystok

Niewiele mamy w Polsce miejsc, które są tak różnorodne kulturowo jak Białystok. Przenosimy się dziś do barwnej lecz niedocenianej stolicy Podlasia, której charakter i kształt opiera się o rozciągniętą na przestrzeni wieków działalność odmiennych grup wyznaniowych oraz mniejszości narodowych.

Czy Białystok zasługuje na miano stolicy kultury Europy Wschodniej?

 Odkryjmy na nowo niepodważalne atuty siedziby rodu Branickich.

Można powiedzieć, że miasta, które w swojej historii przechodziły z rąk do rąk lub znajdowały się blisko granic, zawsze chłonęły przelotnie kulturę swoich właścicieli lub ulegały wpływom obcych przybyszów. Właściwie każde rozwinięte dziś miasto Polski Wschodniej nosi w sobie jakieś znamiona innych narodowości; czy to Rzeszów czy Lublin, które na przestrzeni wieków również były pod zaborami, bądź gościły w swoich granicach zagranicznych kupców i handlarzy, którzy z biegiem lat odcisnęli w krajobrazie miasta trwały ślad. Nigdzie jednak ten proces nie potoczył się tak wielowymiarowo jak w Białymstoku, a doskonałym zwieńczeniem tej tezy był wybór przez mieszkańców nowego symbolu, który był sporym zaskoczeniem dla wielu osób.

Miasto religii świata

Na tą wspaniałą wielokulturowość Białegostoku spójrzmy najpierw przez pryzmat wyznań. Jak na miasto zamieszkałe przez około 300 tys. osób, swoje siedziby ma tu niesłychanie duża liczba grup wyznaniowych. Nie dziwi fakt, że swoje stolice mają tutaj metropolia Kościoła rzymskokatolickiego czy diecezja Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego. Jednak gdy dodamy do tego ośrodki baptystów, zielonoświątkowców, Adwentystów Dnia Siódmego, mormonów, świadków jehowy, muzułmanów, żydów, buddystów czy intrygująco brzmiących bahaitów zauważymy, że mieszkańcy Białegostoku tworzą wyjątkowy na skalę Europy kolaż, którego żaden fragment nie wadzi drugiemu.

bailystok1_small

Tygiel kulturowy

Warto dodać, że tej mozaiki wyznaniowej nie stanowią jedynie Polacy. Obok siebie miasto zamieszkują Rosjanie, Białorusini, Tatarzy (czy ktoś o nich jeszcze pamięta?), a także Litwini i Ukraińcy. Zagraniczni mieszkańcy stanowią mniej więcej 10% całej populacji miasta i odzwierciedla się to dosadnie w życiu miasta. Na przestrzeni całego roku Białystok żyje rozmaitymi festiwalami i wydarzeniami kulturowymi pokazującymi walory wszystkich grup etnicznych. Białostockie Spotkania Folkowe, Dni Kultury Chrześcijańskiej, Międzynarodowy Dzień Teatru, Ogólnopolski Festiwal „Piosenka Białoruska”, Dni Kultury Rosyjskiej, Festiwal Kultury Ukraińskiej, Międzynarodowy Turniej Tańca, Międzynarodowy Festiwal Hajnowskie Dni Muzyki Cerkiewnej, Międzynarodowy Przegląd Młodych Dyrygentów – mamy tutaj naprawdę sporo „międzynarodowości” i chyba tak właśnie powinniśmy kojarzyć Białystok. Ciekawostką jest też Aleja Bluesa, nawiązująca do muzyki powstałej na południu USA, choć akurat jej istnienie ma za cel upamiętnienie polskich gwiazd tego gatunku muzycznego.

bialystok2_small

Architektura

Religijna i etniczna różnorodność miasta musiała rzecz jasna objawić się także w jego architekturze. Jak w przypadku innych wielokulturowych miast piętno odmienności w pierwszej kolejności zaobserwujemy dzięki budynkom sakralnym. Zespół bazyliki archikatedralnej Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny to jeden z bardziej znanych zabytków zbudowanych przez chrześcijan. Piękną neogotycką konstrukcję z dwoma strzelistymi wieżami pnącymi się bystrze w stronę nieba niczym młoda winorośl, najlepiej oglądać po wizycie w Soborze Św. Mikołaja i białostockiej cerkwi Haga Sophia, która ma być miniaturą słynnej świątyni znajdującej się w Stambule. Jak wyszła ta replika niech każdy oceni z osobna, jednak dlaczego zwiedzać w ten a nie w inny sposób? Powód jest prosty: oglądając kolejno świątynie wzniesione przez inne grupy wyznaniowe najpełniej dostrzeżemy dzielące je różnice, ale też i łączące je podobieństwa. To samo tyczy się białostockich kamienic, pałaców. Porównywanie doskonale ułatwi podążanie specjalnie przygotowanymi szlakami turystycznymi np. Szlakiem Kultury PRL bądź Szlakiem Esperanto i wielu kultur.

bailystok3_small

Symbol miasta

W ten sposób docieramy do wspomnianego już symbolu Białegostoku. Jakiś czas temu jeden z dużych portali internetowych zorganizował sondę przy pomocy której głosujący mieli wybrać symbol miasta. Z reguły stają się nimi sławne, ważne historycznie miejsca: Kraków ma Wawel, Warszawa PKiN. W Białymstoku na symbol wybrano natomiast… nie, nie kiszkę ziemniaczaną! Wybrano Ludwika Zamenhofa, twórcę języka esperanto. Ten wybór doskonale pasuje do natury i usposobienia miasta, wszak esperanto jest najbardziej rozpowszechnionym na świecie międzynarodowym językiem pomocniczym. Zachęcam by odwiedzić Białystok – to idealne miasto do którego można zbiec na weekend, by zetrzeć się z czymś nowym. I doceńmy je, gdyż zdecydowanie zasługuje na większą atencję, tak jak i sam Zamenhof, którego podczas ceremonii pogrzebowej żegnano słowami: „Przyjdzie chwila, że cała polska ziemia zrozumie, jaką promienną sławę dał ten wielki syn swojej ojczyźnie…”. Czy Polacy zrozumieją też wartość i znaczenie Białegostoku? Nie ma lepszego sposobu jak pojechać i spróbować ocenić miasto samemu.

bialystok4_small

Bartek Szaro z


Find out more about

Rusz się na weekend

By using our website, you accept that we use cookies to perform analytics and produce content & ads tailored to your interests. Read our policy on cookies usage

Offer a ride