Wojtek: Znalazłem chwilę podczas przerwy kawowej w pracy i przeglądałem Internet.To był dzień moich urodzin:) Wcześniej znajomi opowiadali mi o Waszym portalu. Z pewną dozą nieśmiałości wrzuciłem swój pierwszy przejazd i momentalnie miałem 4 osoby. Fajna przygoda! Zawsze dużo podróżowałem – na dłuższych i krótszych trasach – żeby się oderwać od codzienności i zgiełku Warszawy, a przy okazji mogę kogoś do tego zmobilizować i zabrać ze sobą. Są to takie podróże jak m.in.: Bałkany, Grecja, czasami Hiszpania, Francja czy Wielka Brytania.
J: Chwała Ci za to, że to robisz i masz w tym dyscyplinę! Ale jak ogarniasz to wszystko w weekendy? (śmiech)
W: Udaje mi się czasem wyjechać w piątek i wrócić w poniedziałek rano. Ostatnio tak zrobiłem 3500km – do Macedonii i z powrotem. Cała przyjemność jest w tym, że jeżdżę zazwyczaj z ciekawymi i towarzyskimi pasażerami, którzy nie trzymają się kurczowo uchwytów, nie odrywają mi rączek przy suficie, tylko kiedy chcą rozmawiają, a jak mają ochotę mogą nawet swobodnie zasnąć.
J: Czym się pasjonujesz?
W: Jestem specjalistą do spraw marketingu internetowego – zajmuję się analizami danych m.in. Analytics, tworzę strony internetowe, prowadzę sklepy internetowe oraz kilka profili na Facebooku dla moich klientów. Mam więc dość luźny rodzaj pracy, co pozwala mi właśnie dość często wyjeżdżać i przemieszczać się. Wystarczy mi komputer i internet na miejscu.
J: Czy jakaś znajomość zapada Ci w pamięć szczególnie?
W: Miałem kiedyś przypadek, że szukałem przejazdu. Częściej podróżuję jako kierowca, ale czasami jako pasażer. Akurat tak się zdarzyło, że poznałem na zdjęciu kolegę z mojej byłej, byłej, BYŁEJ pracy! Skontaktowałem się z nim przez BlaBlaCar i rzeczywiście okazało się, że to on i że akurat podróżował w moim kierunku. Trzy godziny jazdy i trzy godziny wspomnień! Całą drogę do Warszawy przedyskutowaliśmy (nie pozwalając;) dojść do słowa innym pasażerom);)
J: Masz jakieś porady dla ludzi którzy zaczynają, czegoś byś sobie życzył?
W: Pewności, więcej odwagi, więcej sympatii i więcej BLABLA!
Wojtek ma wstępnie plany na wyjazd do Chorwacji, Grecji lub Bułgarii niedługo, więc jeśli chcecie zabrać się z nim w trasę, miejcie oczy i uszy otwarte ;)